W przyszłym roku wpływy z podatków muszą wzrosnąć przynajmniej o 12 mld zł. Poza podatkiem od handlu, rząd nie przewiduje wprowadzenia nowych podatków, więc uszczelnienie systemu podatkowego jest priorytetem Ministerstwa Finansów. A jest co uszczelniać. Luka podatkowa w Polsce sięga 3% PKB. Jednocześnie, zgodnie z najnowszym raportem Najwyższej Izby Kontroli działania organów skarbowych, choć rzetelne, są nieskuteczne. Udaje się odzyskać tylko kilka procent kwot wynikających z decyzji wymiarowych urzędów kontroli skarbowej. W dodatku polska administracja skarbowa jest jedną z najdroższych. Pobór podatków kosztuje 1,6 % wpływów; dla porównania, w Szwecji to 0,39%. Według danych Ministra Finansów, obecne zasoby umożliwiają kontrolę skarbową czynnego podatnika VAT raz na 270 lat. Czy uda się to zmienić?
Receptą na zmianę ma być, obok generalnej klauzuli obejścia prawa, obowiązek przekazywanie danych w formie tzw. Jednolitych Plików Kontrolnych umożliwiających prowadzenie kontroli bez zaangażowania samych podatników oraz integracja aparatu skarbowego w Krajową Administrację Skarbową (KAS) – (projekt ustawy ma się pojawić w najbliższych dniach). W dalszej kolejności planowane jest wprowadzenie centralnego rejestru faktur umożliwiającego dostęp fiskusa do faktur w czasie rzeczywistym. Takie rozwiązanie rekomenduje też Najwyższa Izba Kontroli.
Aby być w stanie przetwarzać pozyskiwane dane resort planuje powołanie specjalnej spółki skarbu państwa, której zadaniem będzie przygotowanie odpowiednich narzędzi informatycznych. Resort zakłada, iż narzędzia informatyczne przejdą fazę testową w drugiej połowie roku a w pełnej gotowości będą od 2017 r.
Wiceminister finansów Wiesław Jasiński z zadowoleniem przekazał niedawno, iż „wystarczą tylko trzy minuty, aby fiskus mógł sprawdzić 1000 faktur”.
Czy to jednak dużo, aby stanowić efektywne narzędzie w rękach organów podatkowych, czy też może ministerstwo może liczyć jedynie na pozytywny efekt prewencyjny?
Z danych przywoływanych przez wiceministra Leszka Skibę w sejmie wynika, że w Portugalii (w której JPK funkcjonuje od 2012 r., a centralny rejestr faktur od 2013 r.) sama informacja, że zostanie wprowadzony system informatyczny do walki z wyłudzeniami w VAT, spowodowała, że luka w VAT w ciągu roku została ograniczona o 30%.
Przypomnę jednak, iż w Portugalii (z populacją ok 10,5 mln mieszkańców) do centralnego rejestru faktur trafia rocznie ponad 4 miliardy faktur (360 mln miesięcznie). Takie dane były prezentowane na Second Global Forum on VAT w Tokio, w kwietniu 2014 r.
Nikt nie wie, ile faktur wystawią rocznie polscy przedsiębiorcy, ale przez analogię należałoby przyjąć, iż w Polsce takich faktur nie powinno być mniej niż 10 miliardów.
Policzmy zatem:
A wszystko to przy założeniu, iż narzędzie informatyczne będzie sprawne przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Oznacza to, że przy takiej efektywności nie uda się zweryfikować więcej niż ok. 2% faktur wprowadzonych do obrotu.
Czy zatem można twierdzić, że nadchodzące e-kontrole będą stanowiły efektywne narzędzie?
Trzeba się zgodzić, że sama informacja, iż organ podatkowy będzie mógł przetwarzać dane podatnika bez zawiadomienia osób, których to dotyczy i automatycznie wykrywać patologie podatkowe robi wrażenie i niewątpliwie przyniesie efekt prewencyjny.
Pozostaje jednak mieć nadzieję, że działania doprowadzą do ujawnienia oszustów podatkowych i przestępców gospodarczych, a nie przysporzą jedynie dodatkowych obowiązków uczciwym podatnikom i zwiększą ryzyko, iż wskutek „błędów systemu” przyjdzie im udowadniać, iż nie są wielbłądami.
Póki co, resort zapowiedział, iż działania kontrolne w II kwartale 2016 r. skoncentrowane będą na podmiotach, które pomimo znacznych obrotów w ostatnich latach nie zapłaciły w ogóle podatku dochodowego. To będą jeszcze kontrole tradycyjne.
Źródło: http://doradcypodatkowi.blog.onet.pl/2016/04/18/nieefektywny-fiskus-czy-e-kontrole-zmienia-rzeczywistosc/